bol
Komentarze: 0
boli auc jak boli, ja nie chce by to tak bolalo... auaaaaa!!!!!!!!!!! oj bedzie sie ze mnie lalo, jak ja tego nie znosze, ja chce by bylo juz po wszystkim, czemu to tak bardzo boli??? chlip chlip... to tak bardzo boli...
niech mnie ktos przytuli!
moja milosc pojechala... jest daleko ... ale musi tak byc, nauka, szkola, swistki... tak to swistki zadzom swiatem... ehh ja tez siedze teraz nad ksiazkami... przy okazji wkopuje sie w pisanie referatu (nie za darmo)... musze teraz zaczac oszczedzac kase (jakos tak mnie na to naszlo)... narazie bobaska sie nie spodziewam, wiec jak to sobie obiecalam bede teraz zbierac kase :)... na co , sama nie wiem, moze cos sie znajdzie potem.. hehehe...
kocham i jestem kochana, dobrze sie w tym zwiazku czuje, wszystko jest doskonale... kocham budzic sie w poblizu ukochanego, zasypiac wtulona w jego ramiona, to chyba norma, nie ma w tym nic zlego... calkiem naturalne prawda... juz planujemy moja przeprowadzke do niego... najdalszy termin po maturze :). no tak w co ja sie pakuje hehehe ... no co do mojej ciazy, sprawa sie dopiero w tym tygodniu rozwiaze... wszystko sie wyjasni, dowiem sie co i jak...
znow powrocil temat dzidziusia... ehhh nie moge powiedziec ze my go planujemy, bo tak nie jest... moze chcemy ale boimy sie przed soba to przyznac (a raczej przed starymi-chyba by mnie zabili jakby sie dowiedzieli ze ja planuje dzidziusia...), postanowilismy powierzyc sprawe losowi (troszki mu jednak ja utrudniajac ;)) ). jakos jednak nie czuje sie wyznaczona osoba do roli matki... tzn wydaje mi sie (a takie przeczucia u mnie zawsze byly prawdziwe), ze pod moim serduszkiem nie rozwija sie zadne zycie (i jeszcze dluuugo nie bedzie). ale jesli plakac nie bede... (no chyba ze bede zmuszona je usunac... ale to juz inna sprawa)... dlaczego obawiam sie, ze bobasek bedzie chory? sama jestem obciazona genetyczna choroba... wiem ze moje dziecko tez bedzie ja mialo.. tylko w jak duzym stopniu to mnie najbardziej przeraza... ehhhh no coz za jakies 2 tyg powinnam miec ciote... potem sie okaze co i jak... jesli nie... to przynajmniej zdolam z moja miloscia oszczedzic troche kasy... i powoli staranie przygotujemy sie do roli rodzicow... jeszcze nic nie jest przesadzone... hieh pozdrafiam i zycze milej nocy.