wizyta u lekarza
Komentarze: 2
ehhh bylam u ginekologa... tak na badania kontrolne (powinnam byla isc juz we wrzesniu ale sie jakos nie zlozylo) moja siostra stwierdzila ze poszlam dlatego bo panikuje ze jestem w ciazy... dwie sprawy: 1. nawet jak bym byla w ciazy to nie panikuje z tego powodu-to by nie mialo sensu (jak to stwierdzila jestem gloopia nieodpowiedzialna, ze sie nigdy nieusamodzielnie, ze nic mi sie w zyciu nie uda...nadal jak to sobie przypominam to mi sie smutno robi... mila mam siostre prawda...), po drugie: to ja juz do lekarza pojsc nie moge??? wrr wkurzac mnie ten caly krzyk zaczyna... najchetniej to bym sie z chaty wyniosla, ale jak widac jestem skazana na przekleta siostre (ktora o wiele lepszej sytuacji nie ma)... ale bym sie brechtala jakby wpadla hehehehehehehe. no ale ona sama twierdzi ze to niemozliwe a to dlatego ze ona ma studia i musi sobie meble kupic... roznica miedzy nami jest taka, ze ona uprawiala stosunek (przerywany) 2 dni po owulacji , a ja dwa dni przed owolacja (tez przerywany)... wszystko to jest smieszne... bardzo banalnie smieszne... ehh ja juz o tym nie mysle, potrzebuje przerwy...
ps. ale mimo wszystko chcialabym miec bobaska... sa takie kochane :)...
Dodaj komentarz